Nawet stosując się do podstawowych zasad podczas podawania wina można nie uniknąć błędów.
Przypomnijmy najpierw skrótowo same główne zasady:

    • wina białe podajemy przed winami czerwonymi
    • wina wytrawne przed słodkimi
    • wina młode przed starszymi
    • wina lekkie przed cięższymi

Oczywiście odstępstwa od tych zasad są często niezbędne. Podając na przykład po obiedzie wino białe deserowe łamiemy zasadę najpierw białe, a potem czerwone, ale jesteśmy w zgodzie z logiką i absolutnie nie można takiego zachowania nazwać błędem. Spróbujmy wymienić kilka najpowszechniejszych błędów podczas serwowania wina.

  • Nadmierna Szczodrość
    Wina powinno się nalewać do mniej więcej połowy kieliszka w przypadku win białych i 1/3 przy winach czerwonych. Gdy gospodarz naleje nam „do pełna” niemożliwym stanie się zakręcenie kieliszkiem w celu wydobycia cięższych aromatów.
  • NADMIERNE RYZYKANCTWO
    Wiemy, że wino jest produktem naturalnym i niejako z definicji może być czasem popsute. Szacuje się, że z powodu choroby korka nawet 8% win jest zepsuta. Biorąc to pod uwagę kupowanie zaledwie jednej butelki na spotkanie jest dużym ryzykiem i może zakończyć się niepotrzebnym wstydem.
  • NIEPRAWIDŁOWE KIELISZKI
    Nie mam tu na myśli nadmiernej przesady. Są na rynku dostępne osobne kieliszki do bliźniaczych win Barolo i Barbaresco, jest to bardziej pomysł na drenaż kieszeni konsumenta niż rzeczywiste ułatwienie. Podział na kieliszki do win białych, czerwonych i musujących jest zupełnie wystarczający. Pamiętajmy, że im kieliszek prostszy, mniej zdobiony tym lepiej. Niestety wciąż popularne są kieliszki ze rżniętego szkła, często kolorowe. Być może wygląda to imponująco i iście barokowo, ale lepiej podać w nich kompot na tarasie niż wino.
  • NIEWŁAŚCIWA TEMPERATURA
    Wszyscy pamiętamy, że białe wina należy schłodzić przed podaniem, a czerwone serwować w temperaturze pokojowej. Gdyby się trzymać tej ogólnej zasady byłoby całkiem dobrze. Niestety białe wina często nie są schłodzone, ale wręcz zmrożone. Oczywiście po pewnym czasie osiągną w kieliszku odpowiednią temperaturę, ale w międzyczasie może wystygnąć potrawa i opaść zapał. Jeszcze częściej popełnia się błąd podając wina czerwone zbyt ciepłe. Wynika to z nieprawidłowego zrozumienia określenia terminu „temperatura pokojowa”. Nie jest to, jak mogłaby sugerować nazwa, temperatura panująca w naszym mieszkaniu. Określenie wywodzi się z czasów gdy w domach nie było jeszcze centralnego ogrzewania i w pokojach było ok. 18 stopni. I najczęściej taką, bądź nieco niższą temperaturę, polecają producenci. Jak z tego wynika warto zatem nieco schłodzić również wina czerwone.
  • ZŁY DOBÓR WIN DO… WSPÓŁBIESIADNIKÓW
    Jest to chyba najpowszechniejszy błąd wśród prawdziwych winomaniaków. Pragnąc podzielić się swoją pasją i wiedzą winiarską starają się często wznieść na wyżyny sommelierskie nie zważając na to czy ktoś jest w stanie za nimi nadążyć. Czym innym jest picie wina w towarzystwie winiarskich pasjonatów, a czym innym odpowiedni ich dobór na spotkanie rodzinne w szerszym gronie. Osoby pijające wina okolicznościowo nie mają obowiązku zachwycać się niuansami wychwytywanymi przez znawcę. Warto pamiętać w takich sytuacjach, że wino ma wnosić przede wszystkim radość do spotkań z bliskimi, techniczne oceny wina lepiej odłożyć na inną okazję.
    Łukasz Bogumił: Od niemal dziesięciu lat jestem głównym sommelierem importera win Wineonline w Warszawie, gdzie odpowiadam za szkolenia dla pracowników, degustacje dla klientów oraz opiekę merytoryczną nad treścią publikacji drukowanych i online.
Social Share Buttons and Icons powered by Ultimatelysocial
Facebook
YouTube
LinkedIn
Instagram